3 działania rodziców, które burzą sportowe kompetencje dziecka

Robisz wszystko co w twojej mocy, by zaoferować dziecku to, czego sam nie miałeś, a tymczasem efekty okazują się inne od oczekiwanych? Zobacz, czy nie popełniasz błędów, które sprawiają, że zamiast wspierać rozwój dziecka, hamujesz go.

Narzucanie dziecku własnych ambicji

Rodzice mają zadatki ku temu, żeby być najlepszym lub najgorszym trenerem dla własnego dziecka. To oni mają szansę obserwować na co dzień jego reakcje, odkrywać predyspozycje. Widzą jego dobre i słabe strony. Znają obecną sytuację psychofizyczną, wiedzą kiedy ma lepszy lub gorszy czas w szkole. Jednocześnie potrafią być apodyktyczni, nadmiernie wymagający. Potrafią własne, niespełnione pragnienia przelewać na własne pociechy, wywoływać w nich poczucie winy, presję, niską samoocenę. Tymczasem jedną z motywacji dziecka podczas uprawiania sportu jest...zadowolenie rodziców. Szkoda byłoby, gdyby to stało się dominującym źródłem demotowującego stresu.

Pamiętajmy zatem, że dziecko nie może być narzędziem do spełniania naszych marzeń. Naszym zadaniem jest wspieranie go w każdej sytuacji, budowanie pewności siebie, kompetencji, nauka radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Mamy prawo radzić, podpowiadać, sugerować, jednak zdajmy się na pomoc osób trzecich: instruktorów, trenerów, nauczycieli. Oni mają możliwość spojrzenia na twoje dziecko z boku, bez emocji. Tylko dzięki współpracy trener-rodzic-dziecko jest duża szansa, że mały zawodnik wyrośnie na pewnego siebie człowieka, a być może również fantastycznego sportowca.

5 RZECZY, KTÓRYCH DZIECKO NIE POWINNO USŁYSZEĆ OD RODZICA

Wczesna specjalizacja

Zdarza się, że rodzice 5-7-latków skupiają się wyłącznie na specjalistycznym treningu dla dzieci. Od początku naciskają na trenerów, by było mniej zabawy, a więcej strzelania goli, biegania, rzucania do kosza. To jednak bardzo destrukcyjne podejście. - Negatywnych skutków wczesnej specjalizacji jest dużo, m.in. ograniczony wszechstronny rozwój organizmu, większe ryzyko kontuzji, wcześniejsze wypalenie i brak zainteresowania aktywnością fizyczną po zakończeniu kariery. I jeśli już sportowiec zostanie wykluczony z tego sportu na przykład przez kontuzję, często nie wie, co ze sobą zrobić - przekonuje psycholog sportu, Grzegorz Więcław - Jeśli młody sportowiec jest cały czas pod presją środowiska, w którym funkcjonuje, istnieje duża szansa, że w końcu nastąpi sprzężenie zwrotne. To jak z naciskaniem na sprężynę. Jeśli zrobisz to za mocno i nieumiejętnie, w końcu nie utrzymasz jej pod palcem i odskoczy.

Czy to oznacza, że piłkarskie lub lekkoatletyczne szkółki dla najmłodszych nie są dobre? Są, ale nie wszystkie. Po pierwsze, zwracajmy uwagę na osobę trenera. Po drugie, obserwujmy zajęcia, które prowadzi: czy wprowadza gry i zabawy? Czy dba o ogólny rozwój małych zawodników? Po trzecie: wprowadzajmy dodatkowe aktywności. Organizujmy weekendowe wycieczki rowerowe, zabierajmy dziecko na basen. I po czwarte: obserwujmy swoje dziecko. Być może jemu się dana dyscyplina w ogóle nie podoba? Może nie jest np. fanem sportów drużynowych, za to lepiej czuje się w sztukach walki lub tańcu? Podążaj za jego zainteresowaniami, a także staraj się pokazywać dziecku różne możliwości.

JAKI SPORT WYBRAĆ DLA DZIECKA?

Brak zgody na samodzielne decyzje dziecka

Początkowo rodzice podejmują wszelkie życiowe decyzje za dziecko. Często jednak nawyk ten pozostaje stanowczo za długo. Efekt? Dorastający człowiek nie jest w stanie decydować o swoim życiu. Jest zagubiony, z niskim poczuciem wartości, bez umiejętności szukania własnych rozwiązań.

To jest oczywiste, że po latach wydawania pieniędzy na treningi, sprzęt, poświęcania czasu na wożenie dziecka z miejsca na miejsce czujemy się zawiedzeni. Jednak jeśli zawczasu nie zaczniemy dawać dziecku przestrzeni na decyzyjność, jeśli nie pokażemy różnych dróg, rozwiązań, wychowamy smutnego człowieka, który zamiast mierzyć się z życiem, będzie nieświadomie płynął, poddając się aktualnym prądom.

Zacznijmy od drobnych rzeczy, takich jak wybór koloru ubrania. Z czasem dawajmy dziecku przestrzeń w podejmowaniu ważniejszych decyzji. Ale nigdy (nawet jeśli wybór okaże się błędny) nie opuszczajmy pociechy w potrzebie. Ostatnią rzeczą jakiej człowiek potrzebuje po podjęciu złej decyzji, jest moralizowanie i umniejszanie poczucia własnej wartości.

źródło: Okazje.info

Copyright © Agora SA