Postanowienie noworoczne: stworzę dziecko idealne

Czy istnieje rodzic idealny? A idealne dziecko? Nie. Jednak nikt nie powiedział, że nie można starać się ku temu ideałowi dążyć. Jednak nie za wszelką cenę.

Nowy Rok to czas, w którym postanawiamy sobie, że odmienimy swoje życie, a przynajmniej je trochę zmodyfikujemy. Na lepsze oczywiście. W naszych planach jest także "udoskonalanie" dziecka. Pragniemy, aby było mądre, rozsądne, cierpliwe, pracowite. Po tygodniu okazuje się, że dziecko jakie było takie jest, my również niewiele się zmieniliśmy. Jak co roku rozpoczynamy proces "samobiczowania" gdyż mamy poczucie, że znowu "zawaliliśmy" sprawę.

Chcąc "odmienić" dziecko, sprawić, by zdrowo się odżywiało, było aktywne, a także empatycznie i z ciekawością odbierało świat, nie mamy innego wyboru, jak zmienić własne przyzwyczajenia. Oto kilka wskazówek, które pozwolą przekuć postanowienia w realny sukces.

Nie muszę, chcę

Mamy tendencje do stawiania sobie wielkich celów. Podobne wymagania potrafimy postawić przed dziećmi, a później frustrujemy się, że znowu nie wyszło. Co więcej, wielu rodziców wywiera presję i rozbudza wyrzuty sumienia na malcu. "Płacę za te zajęcia z tenisa i żadnych wyników!" lub "Tyle czasu już grasz w tą piłkę, a nawet nie umiesz prawidłowo wykonać podania". To samo tyczy się nauki czy utrzymywania porządku w pokoju. Unikaj wymuszeń, pogróżek, kar, a także słów "musisz", "powinieneś". Działania, jeśli nie wynikają z wewnętrznej motywacji, prędzej czy później przestaną być realizowane. Jeśli nie w najbliższej przyszłości, to na pewno w wieku dorosłym. Wniknij w potrzeby dziecka, zwróć uwagę na jego predyspozycje. W przeciwnym wypadku gdy tylko się odwrócisz lub stracisz "władzę" nad dzieckiem, ono zaniecha wymuszonego celu.

Jasno określ cel

Kluczem do sukcesu jest określenie celów, jednak muszą one być jasno skonkretyzowane. Zamiast zwykłego powiedzenia dziecku "bądź lepszym piłkarzem" poszukajcie problemu. Być może malec nie jest wystarczająco wytrzymały? A może nie jest zbyt pewny siebie i szybko się poddaje? W tym przypadku rodzic powinien dziecku pomóc nazwać zadanie do którego będzie dążył i określić w jaki sposób go realizować.

Krok po kroku do mety

Jeśli chcesz cokolwiek wyegzekwować od siebie i od dziecka, musicie podzielić cel na kilka, a może nawet kilkanaście etapów. Takie podejście nie przerazi dziecka, dzięki czemu nie podda się tak łatwo w realizowaniu planu głównego. Zamiast zatem "posprzątaj pokój", powiedz "posprzątaj biurko". Ta sama zasada tyczy się każdej dziedziny życia dziecka.

Bądź wzorem dla dziecka

Chcesz, aby dziecko było aktywne, wytrwałe, pracowite, zdrowo się odżywiało? Daj mu dobry przykład. Nie jeden raz, nie "od święta", ale każdego dnia. Wbrew pozorom nawet buntujący się nastolatek obserwuje swoich rodziców. Rodzic odważny, pracowity, wysportowany, jak również empatyczny i pogodny to prawdziwy skarb. - Jeśli po pracy tata i mama siadają przed telewizorem, odpalają papierosa i otwierają piwo, to dzieci z pewnością takie zachowania zauważą i prędzej czy później będą je mniej lub bardziej świadomie powielały w swoim życiu - mówi Grzegorz Więcław, ekspert psychologii sportu. Nie wymagaj od dziecka czegoś, czego sam nie potrafisz zrealizować.

Porzuć oczekiwania

Oczekiwania burzą realny obraz dziecka. Sprawiają, że nie widzisz jego postępów, indywidualnego rozwoju, gdyż przysłania ci własna wizja "dziecka idealnego". Cele postawione przed malcem nie mogą być nieelastyczne, niezgodne z jego naturalnymi predyspozycjami. Samo to, że się zmienia, wzbogaca swoje umiejętności już jest ogromnym sukcesem. Doceń to.

Nagradzaj za postępy

Nagrodą wcale nie muszą być słodycze lub pieniądze. Może być to gadżet związany z pasją dziecka (np. nowe łyżwy lub buty do biegania) albo uroczyste wyjście, które malec zapamięta na długo.

Pamiętaj jednak, że nie należy nagradzać tylko za wyniki (np. wygrany mecz), ale za starania, poświęcenie. To motywuje i pokazuje, że widzisz oraz doceniasz to, co dziecko z siebie daje.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.