W góry i na Mazury czyli sposoby na rowerową przygodę dla całej rodziny

W waszym związku rowery zajmują bardzo ważne miejsce. Zjeździliście we dwoje już całą Polskę wzdłuż i wszerz oraz część Europy, planujecie kolejne wyprawy. Wydaje się, że waszej miłości do jednośladów nic nie potrafi zaburzyć. I oto pojawia się ono - dziecko. Cud narodzin, oczko w głowie, pępek świata. Tak mija kilka, kilkanaście miesięcy, w których wasi dwukołowi przyjaciele więcej widzą kurzu niż słońca. Przecież tak nie może być! Chcecie to zmienić. Nic prostszego. Przedstawiamy wam rozwiązania pozwalające na bezpieczne podróżowanie z dzieckiem w praktycznie każdym wieku...
przyczepka rowerowa przyczepka rowerowa fot. Thule

Przyczepka rowerowa - wspólna przygoda od najmłodszych lat

Przyczepka rowerowa dla dziecka to rozwiązanie idealne dla najmniejszych jak i tych trochę większych brzdąców (do około 3 lat). Generalnie przyjmuje się, że przyczepką bez dodatkowych akcesoriów może podróżować dziecko, które potrafi już samo stabilnie siedzieć i trzymać główkę (to zwykle oznacza wiek ok. 1 roku). Jednakże dzięki wyposażeniu takiej przyczepki w specjalne nosidełko/hamaczek dla niemowląt - można rozpocząć przygodę rowerową już z jednomiesięcznym dzieckiem.

nosidełko dla maluchafot. Thule

Wszystkim tym, którzy chcieliby w tym miejscu powiedzieć, że jazda z miesięcznym niemowlęciem to przesada - należy przypomnieć, że większość przyczepek rowerowych (po zamontowaniu odpowiednich akcesoriów) jest też pełnoprawnymi wózkami dziecięcymi. Wiadomo tylko, że z kilkumiesięcznym oseskiem żaden odpowiedzialny rodzić nie wybierze się na przejażdżkę po nierównym terenie.

Przyczepki dostępne na rynku są jedno lub też dwuosobowe, posiadają bagażnik, wyposażone są w osłony przeciwsłoneczne i przeciwdeszczowe.

Zmotoryzowani docenią to, że przyczepkę rowerową możemy złożyć szybko i prosto do niewielkiej wysokości (po odpięciu kół i złożeniu stelaża przyczepka robi się płaska) i zajmuje niewiele miejsca w bagażniku. Jeżeli zatem wybieracie się w samochodową podróż z rowerami na dachu - przyczepka znajdująca się w samochodowej przestrzeni bagażowej pozwoli wam dzielić rowerowe hobby razem z najmłodszymi członkami rodziny.

Będąc już ze swoją pociechą w leśnych ostępach możemy do woli korzystać z przejażdżek nad jeziorem, nie ograniczać się w swoich eksploracyjnych zakusach - a wszystko dzięki pełnej amortyzacji niektórych modeli jak również możliwości zamontowania szczelnej moskitiery. Dodatkowo komfort podróży można poprawić jeszcze przez wyposażenie kół przyczepki w opony o wyższym profilu.

Przyczepkę docenią nie tylko weekendowi podróżnicy, gdyż wiele z modeli można przekształcić bardzo łatwo także w przyczepkę towarową, ułatwiającą rowerem robić np. duże, tygodniowe zakupy w markecie.

fotelik przedni fotelik przedni fot. Thule

Fotelik, czyli z dzieckiem na swoim rowerze

To chyba najprostsze rozwiązanie, gdy na wakacyjnym wyjeździe nie chcemy się rozstać z kimś kogo kochamy (nasza pociecha) i z tym co kochamy (nasz rower). Praktycznie każdy rower da się wyposażyć w fotelik dziecięcy montowany z tyłu, za siedzeniem rowerzysty lub też na kierownicy (a czasami nawet w oba jednocześnie).

foteliki dwafot. MB

Które rozwiązanie jest lepsze? Każde ma swoje wady i zalety. Dziecko w foteliku zamontowanym z przodu jest przed nami, wiec je widzimy i mamy z nim bezpośredni kontakt. Minusy takiego rozwiązania? Fotelik zamontowany na kierownicy pogarsza właściwości jezdne roweru. Poza tym, montaż fotelika z tyłu roweru jest bardziej bezpieczny dla dziecka i jest ono mniej narażone na przykre skutki upadku niż w przednim foteliku.

Foteliki dziecięce montowane są w różny sposób, często bezpośrednio do ramy roweru za pomocą małego stelaża przymocowanego na stałe. Demontaż i montaż takiego fotelika na rowerze jest bardzo łatwy i szybki, a do tej czynności nie są potrzebne żadne narzędzia.

Ile miesięcy musi mieć nasz maluch by bezpiecznie móc go wozić w rowerowym foteliku? Według fizjoterapeuty, Pawła Tracza - przynajmniej rok. Chodzi tutaj o odpowiednie rozwiniecie u dziecka mechanizmów ruchowych oraz amortyzacyjnych.

Częstą sytuacją w czasie jazdy z dzieckiem jest drzemka malucha. Niektórzy mali podróżnicy reagują snem na bujanie fotelika, inni łatwiej zasypiają przy spokojnej jeździe. Czy można kontynuować jazdę ze śpiącym w foteliku maluchem? Paweł Tracz odradza - Narażamy nasze dziecko na urazy przeciążeniowe kręgosłupa w odcinku szyjnym, czy też na zespół dziecka potrząsanego (SBS - shaken baby syndrome). Gdy opiekun zauważy syndromy znużenia dziecka - powinien zatrzymać się i dać mu odpocząć, a jeżeli to niemożliwe - kontynuować jazdę bardzo ostrożnie i po możliwie równym terenie.

przyczepka z napędem przyczepka z napędem źródło: ekolo.cz

Przyczepka z własnym napędem

Taka przyczepka to dla malucha namiastka dorosłości. Kontrolę nad kierunkiem jazdy nadal ma jednak rodzic, ale dziecko w odróżnieniu od bezczynnego siedzenia w przyczepce - ma powierzone bardzo ważne zadanie - jest przecież siłą napędową całego (!) zestawu. W przyczepce tego typu według danych producenta może podróżować dziecko w wieku od 2 lat i 96 cm wzrostu do nawet 9 lat i 132 cm wzrostu. Osobiście nie wyobrażam sobie by uczeń szkoły podstawowej dobrowolnie wybrał jazdę w przyczepce zamiast własnego roweru. Ma to jednak taki plus, że nie musimy rezygnować z zabrania pociechy na rowerową wyprawę po górach, gdzie wiemy, że samo sobie nie poradzi z większością podjazdów i stromych zjazdów.

Dziecko przypięte jest do fotelika trzypunktowymi pasami, a dodatkowo pedały wyposażone są również w pasy umożliwiające przypięcie do nich stóp dziecka.

bezpieczeństwo maluchaźródło: weehoo.pl

Przyczepka tego typu nadaje się do każdego roweru o różnych rozmiarach kół (26", 27,5", 28", 29") pod warunkiem, że rower wyposażony jest w okrągłą sztycę podsiodłową (czyli niekompatybilna jest na przykład z aerodynamicznymi szosowymi rowerami czasowymi).

Przyczepka z pedałami może być wyposażona w szereg akcesoriów: sakwy, które pozwalają na zabranie ze sobą najpotrzebniejszych rzeczy, wałówki, czy ubrań na zmianę; daszek poprawiający komfort jazdy dziecka w chłodne dni, chroniący od deszczu lub od słońca; kosz bagażowy do przewożenia zakupów czy bagaży; dodatkowy fotelik dla drugiego dziecka. Ostatnie akcesoria możliwe są do zamocowania w przedłużanej wersji przyczepki.

sztywny hol rowerowy sztywny hol rowerowy źródło: wszystkowgory.pl

Sztywny hol - w pół drogi do samodzielności

Sztywny hol to rozwiązanie pozwalające na przekształcenie roweru rodzica i małego dziecięcego rowerka w tandem. Pałąk aluminiowy podczepiony jest z jednej strony do sztycy podsiodłowej roweru rodzica, z drugiej zaś strony do główki ramy dziecięcego roweru tak, że przednie koło tego ostatniego jest cały czas w górze.

Dziecko, które swoim rowerkiem jeździ tylko w krótkie trasy i nie jest przyzwyczajone do dłuższych rowerowych wycieczek  - śmiało może korzystać ze swojego roweru i wspomagać jazdę zestawu swoją siłą mięśni tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę. Sztywny hol to dobre rozwiązanie, gdy na wyjeździe planujemy różne - kilku i kilkudziesięcio-kilometrowe wycieczki. Na te krótsze dziecko może jechać samodzielnie, na dłuższym dystansie zaś, będzie korzystało z pomocy jednego z rodziców.

Pamiętać jednak należy o tym, że dłuższa jazda w pozycji siedzącej na rowerze pionowym może być dla dziecka męcząca, nawet wtedy gdy nie jest to związane z wysiłkiem pedałowania.

Własny sprzęt, czyli o krok bliżej dorosłości

Odkąd na rynku pojawił się genialny wynalazek - rowerek biegowy, nauka jazdy dziecka na rowerze stała się łatwa, prosta i przyjemna dla całej rodziny. Koniec z bieganiem rodziców za dzieckiem z patykiem przytroczonym do roweru, z mocowaniem głośnych i karykaturalnych bocznych kółek, koniec z siniakami i strupami przy pierwszych samodzielnych próbach jazdy.

shutterstock.comshutterstock.com

Rowerek biegowy sprawia, że dziecko uczy się płynnie kontrolować równowagę na jednośladzie i na tym tylko się skupia. Odcinki przejechane przez nie bez podparcia się nogami stają się coraz dłuższe. Gdy dziecko przesiądzie się na rowerek z pedałami - pozostaje mu tylko nauczyć się pedałować i... może samodzielnie jechać. Dzięki temu już dwuletnie szkraby potrafią same jeździć na własnym rowerku, trudno zatem nie wykorzystać tej umiejętności dziecka i nie wziąć małego dziecięcego jednośladu na weekendowy wyjazd. Wiadomo jednak, że dwuletnie dziecko nie da rady samodzielnie jechać dłuższy czas obok rodziców. Samodzielność dwulatka należy więc traktować jako frajdę dla niego samego, ale chcąc "mieć coś" z weekendowego wyjazdu, oprócz małego rowerka musimy zabrać też któreś z wcześniej wymienionych akcesoriów.

Pamiętać jednak należy, że nawet czteroletniemu i starszemu dziecku dużo trudniej jeździ się po przeszkodach terenowych na małych kołach (rozmiar kół dobrany jest do wieku i wzrostu dziecka) oraz rowerkiem często niewyposażonym w przerzutki. Nierówności czy podjazdy łatwe do pokonania dla taty i mamy, będą dużym wyzwaniem dla dziecka. Należy brać to pod uwagę przy układaniu tras wspólnych rowerowych wycieczek.

Starsze dzieci dosiadać mogą mniejszych wersji dorosłych rowerów. I tak już rowerek pięciolatka posiadać może 6-7 przełożeń i przednią amortyzację. Taką miniaturą roweru dla dorosłych na pewno dziecku będzie podróżowało się łatwiej i przyjemniej niż najprostszym dziecinnym rowerkiem.

Copyright © Agora SA